Rodzina Wolskich mieszkała na Ochocie na posesji przy Grójeckiej 81.
Na działce znajdował się dom, w którym mieszkał Mieczysław Wolski wraz z matką Małgorzatą, siostrami Haliną i Wandą oraz siostrzeńcem Januszem Wysockim oraz spory ogród ze szklarniami.
Pod jedną ze szklarni w 1942 r. Wolscy wykopali bunkier zwany Krysią, przeznaczony dla ukrywania zbiegów z getta. Budowę bunkra zaproponowała Mieczysławowi Żydowska Samopomoc Społeczna. W bunkrze ukrywało się około 40 Żydów. Utrzymanie Krysi finansowane było ze środków Żegoty oraz ze składek mieszkańców.
Funkcjonowanie w kryjówce podlegało zasadom – najważniejsza nie wydać się. Na czujce najczęściej stawał Janusz Wysocki, który w czasie zagrożenia gwizdał umówioną melodię.
Pomieszczenie miało około 28 metrów powierzchni, zainstalowaną kuchenkę; kran z bieżącą wodą i wiadro za zasłonką służące za ubikację. Wietrzyć bunkier można było tylko nocą ponieważ w dzień w ogrodzie pracowali robotnicy. Trudno uwierzyć, ale były to warunki luksusowe dla ukrywających się wtedy w Warszawie Żydów.
Jednym z więźniów był historyk – twórca Archiwum zagłady – Emanuel Ringelblum, który do Krysi trafił z żoną i synkiem.
7 marca Niemcy odkryli kryjówkę. Mieszkańcy Krysi oraz Mieczysław Wolski i Janusz Wysocki zostali przewiezieni na Pawiak. Najpewniej 10 marca wszyscy zostali rozstrzelani w ruinach getta.
Odkrycie Krysi przez gestapo było możliwe najpewniej dzięki donosowi Jana Łakińskiego szmalcownika, który został skazany przez Wojskowy Sąd Specjalny na karę śmierci „za współdziałanie z okupantem w prześladowaniu i tropieniu obywateli polskich pochodzenia żydowskiego” . Druga wersja podaje, że donos złożyła była narzeczona Mieczysława w zemście za to, że z nią zerwał.
4 czerwca 1989 r. Mieczysław Wolski wraz z matką Małgorzatą, siostrami Haliną i Wandą oraz siostrzeńcem Januszem Wysockim zostali odznaczeni medalem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.
Na domu przy Grójeckiej 77, który stanął w miejscu szklarni znajduje się dziś tablica pamiątkowa.

Na podstawie informacji z Wikipedii oraz artykułu „Ostatnie dni Emanuela Ringelbluma” ze strony żydowskiego Instytutu Historycznego.
A.