Wyjątkowy odbój przy wjeździe na teren Fabryki Hartwiga i Łęgiewskiego przy ul. Kłopotowskiego 11.
A.
Wyjątkowy odbój przy wjeździe na teren Fabryki Hartwiga i Łęgiewskiego przy ul. Kłopotowskiego 11.
A.
A.
Piękny krasnal z kamienicy Rodryga Mroczkowskiego przy ulicy Mokotowskiej 57 pełni funkcję odboju. Odboje, w bardzo różnych kształtach, umieszczano najczęściej po obu stronach bramy – przy wjeździe na posesję oraz od strony podwórza, a czasem jeszcze po środku przejazdu bramnego. Dzięki nim unikało się obić ścian i pojazdów, które wjeżdżały na podwórze. Na fotografii widoczna jest też klepka drewniana, którą wyłożono przejazd. Dlaczego drewnem, a nie kamieniem? Żeby było ciszej:)
Kamienica pochodzi z początku XX wieku i jest domem wyjątkowo zdobnym. Najbardziej charakterystycznym elementem ozdobnej elewacji są postaci Krakowiaka i Górala, które podtrzymują balkony. Od nich też pochodzi potoczna nazwa kamienicy „Krakowiacy i Górale”. Zdjęcia pochodzą sprzed remontu, który chyba nadal trwa.
A.
Piękna lista lokatorów z bramy kamienicy przy Mazowieckiej 11:
A.
Takie cuda znajdziecie na Nowej Pradze, a dokładnie w kamienicy Adolfa Dybicza przy Targowej 84:
A.
Kapliczka z bramy kamienicy przy ul. Wileńskiej 31:
A.
dziś zapraszamy na Powiśle do starego budynku Akademii Sztuk Pięknych przy ulicy Hoene-Wrońskiego – wystarczy przejść przez bramę i taka piękne niespodzianka:
Mogłoby się wydawać, że w Warszawie niewiele jest starych, malowniczych zaułków. Na szczęście jest ich całkiem sporo!!! Wystarczy tylko zejść z utartego szlaku i na przykład zajrzeć w bramę. Ten uroczy zakątek znajduje się przy Trakcie Królewskim, a dokładniej za bramą ogrodu sióstr Wizytek, w części ogólnodostępnej, gdzie znajduje się między innymi kancelaria kościelna:
A.
Dzisiejsza kamienica przy ulicy Górskiego 3 jest to niesamowita hybryda kamienicy z początku XX wieku oraz powojennego bloku. Od ulicy widzimy prosty blok, ale wchodzimy do niego przez umieszczoną z boku bramę, a potem bardzo zdobną klatkę schodową. Obie wyraźnie odbiegają od wyglądu frontu domu.
Na tym nie koniec niespodzianek. W windzie są dwa rzędy przycisków i dwie pary drzwi. Trzeba się nieźle natrudzić, żeby wysiąść tam, gdzie się chce: pierwsza próba dostania się do celu zakończyła się niepowodzeniem: można było otworzyć tylko jedne drzwi windy (za drugimi była ściana) a za nimi zdobna klatka schodowa starej kamienicy. Dopiero wciśnięcie drugiego rzędu windowych guzików zawiozło mnie do celu – i tak samo jak poprzednim razem można było otworzyć tylko jedne drzwi windy, za którymi była dobrze znana większości warszawiaków klatka schodowa.
Jak powstał ten wyjątkowy dom?
Kamienica Spinka przy ulicy Hortensji (dziś Górskiego) powstała w 1911 r. według projektu Napoleona Czerwińskiego jako elegancki dom z dwoma podwórzami. Budynek posiadał pięknie zdobioną dynamiczną elewację z pięknymi balkonami, wykuszami, mansardowym dachem oraz narożną wieżyczką (budynek miał dwie elewacje frontowe – od dzisiejszej Górskiego oraz placyku który znajdował się wtedy między domem, a kamienicami na Nowym Świecie.)
W czasie wojny budynek frontowy uległ niemal całkowitemu zniszczeniu, a oficyny przetrwały niemal nienaruszone. Front domu odbudowano w bardzo prostej – blokowej formie, ale połączono go z oficynami klatką schodową i windą.
Po raz kolejny przekonałam się, że Warszawa ma jeszcze wiele tajemniczych, ciekawych miejsc.
Aktualnie trwa remont w oficynach – miejmy nadzieję, że zachowane zostaną wszelkie ozdoby, a pokryte dziś łuszczącą się farbą olejną żeliwne zdobienia zostaną odrestaurowane.
A.
Radosnych Świąt Wielkanocy,
życzy
Agnieszka i Weronika
Warszawska Fabryka Spacerów