Ostatni z zeszłorocznej serii fotospacerów po Mazowszu Nieoczywistym z Olympusem i Epsonem odbył się w Warszawie, w dodatku w samym centrum i to na trakcie królewskim. Od razu nasuwa się pytanie: gdzie tu nieoczywistość?
A nieoczywistości jest mnóstwo. Począwszy od kontrastów: zaraz za bramami wyremontowanych kamienic salonu Warszawy, znajdują się zaniedbane, ale bardzo atrakcyjne wizualnie i historycznie ich zaplecza tj. pasaż Italia, pawilony, czy dawna siedziba Monaru. Do tego trzeba dodać historie, o których mówi się rzadko, bo nie są z tych najważniejszych, a są bardzo, ale to bardzo dziwne.
Jednym z takich wydarzeń był ślub, który odbył się w lutym 1943 roku w pałacu prezydeckim. Ślub brał zastrzelony kilka dni wcześniej w słynnej akcji – Franz Kutchera, a panną młodą była jego brzemienna, nieznana z nazwiska, podobno pochodząca z północy Europy narzeczona. Uroczystość zarządził podobno sam Himmler, a zależało mu na nim ze względu na jak najlepszą przyszłość, mającego się wkrótce urodzić potomka Kutchery.
Jednym ze świadków tego wydarzenia była agentka AK Teodora Żukowska, która pracowała w sztabie Fischera i jako zaproszony gość słuchała przysięgi ślubnej składanej przez pannę młodą, leżącemu w trumnie narzeczonemu.
Przed zaślubinami odbyło się przeniesienie ciała Fischera z Aleii Ujazdowskich do pałacu. Kondukt sunął traktem królewskim, na którym zamknięto ruch oraz zarządzono zasłonięcie okien wychodzacych na ulicę. Nie chciano świadków. Przejściu przyjżał się jednak Andrzej Englert, który na zlecenie AK miał przygotować reportarz z wydarzenia. Kondukt obserwował z hotelu Bristol – w swoich notatkach zapisał, że przejście pochodu zajęło około 5 minut.
Podobnie „innych” historii na naszej trasie było wiele, ale też jak zawsze mieliśmy możliwość nauczenia się fotografii oraz wykorzystania możliwości technicznych Olympusów.
Zachęcamy do obejrzenia fotografii Arka Uriasza i Tomasza Kulasa zrobionych podczas spaceru oraz udziału w kolejnych fotospacerach.
AiN