warszawskie podróże

Muranowski zaułek z jednocześnie wspinającą się i zakręcającą uliczką oraz nogotycką ścianą kościoła ewangelicko-reformowanego sprawił, że poczuliśmy się jak na citi breaku w malowniczym górskim miasteczku.

A.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *