Dzisiejszy hotel Mercure z ulicy Kruczej to dawny Grand Hotel. Wybudowany dla przyjeżdżających do Warszawy gości delegatów odwiedziającyh okoliczne Ministerstwa. Zgodnie z przyjętym po wojnie planem ulica Krucza i jej okolice miały stać się dzielnicą urzędowych gmachów. Powstało ich wiele, ale szybko okazało się, że dzielnca czysto urzędowa, bez domów i stałych mieszkańców, wieczorami się wyludnia i staje się niebezpieczna. Dzięki temu ocalały kamieniczki zachodniej pierzei ulicy, a później między nimi i gmachami urzędów wybudowano bloki.
Sam hotel wysokością 11 pięter przewyższał okoliczne budynki, na dachu miał lądowisko helikopterów, a kawiarnia na ostatnim piętrze ze wspaniałym wystrojem, muzyką i panoramą Warszawy zachwycała gości. Po remoncie w 2000 roku nadal możemy oglądać charakterystyczny falujący żeelbetowy daszek zdobiący wejście do budynku. Brakuje tylko neonu z nazwą hotelu. Neony były charakterystycznym elementem ulicy Kruczej – pierwszej zneonizowanej ulicy naszego miasta.
A.